Mój urodzinowy prezent czyli zestaw Clinique - Power Up The Drama

Kilka dni temu stuknął mi 23 rok mojego życia. Nie wiem kiedy to zleciało, przecież dopiero obchodziłam swoją 18stkę, a tutaj jestem już na półmetku swoich studiów 😊 Czego sobie życzę? Chyba moim największym celem na ten rok jest obrona pracy dyplomowej i zdobycie tytułu inżyniera. Na tym planuje się skupić przez najbliższe miesiące dlatego trzymajcie kciuki! Marze też o tym aby mieć więcej czasu dla rodziny i przyjaciół, aby rozwijać swoje pasje, nie brać na siebie więcej niż mogę udźwignąć i aby wykorzystać ten rok w 100%.

Pozwolę sobie dziś odejść trochę od recenzji i pokaże Wam jeden z moich prezentów urodzinowych czyli zestaw Clinique - Power Up The Drama.

W pudełku znajdziemy:

• Clinique Pep-Start - Eye Cream
• Lash Power Mascara w odcieniu Black Onyx 
• Cream Shaper For Eyes w odcieniu Black Diamond 

Pierwszym produktem jest miniaturka kremu Pep-Star o lekkiej formule, który ma za zadanie rozjaśnić, ożywić i odświeżyć skórę pod oczami zarówno tuż po zastosowaniu jak i w miarę regularnego używania.

Następnym pełnowartościowym kosmetykiem jest maskara Lash Power w odcieniu Black Onyx. Clinique zapewnia Nas o 12-godzinnej wytrzymałości, nie osypywaniu się i nie rozmazywaniu, a przede wszystkim o wydłużeniu i podkręceniu naszych rzęs. Innowacją jest tutaj sposób demakijażu - podobno wystarczy przemyć rzęsy ciepłą wodą bez konieczności użycia płynu micelarnego czy mleczka do demakijażu. Dlatego jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się to w praktyce.

Ostatnim produktem jest kredka do oczu Cream Shaper w odcieniu Black Diamond. Jest dostępna w 4 odcieniach: Black Diamond, Brown Sugar, Chocolate Lustre oraz Deep Cobalt. Przetestowana okulistycznie.

Jak Wam się podoba cały zestaw? Lubicie produkty marki Clinique? Na pewno za jakiś czas napiszę dla Was recenzję na temat tych produktów 💓💓