Suche szampony BATISTE

Przygotowałam dla Was krótką recenzję suchego szamponu Batiste. Ja posiadam Eden (wersja limitowana) o zapachu mandarynki, grejpfruta, rabarbaru i bambusa. Na rynku znajdziecie wiele wersji tych szamponów, różnią się zapachami, czasami kolorem ale przede wszystkim również działaniem. 




Od producenta: Lekki jak dotyk motyla, Batiste Eden przenosi nas do krainy łagodności. W odległe klimaty wprowadza połączanie mandarynki, grejpfruta, rabarbaru i bambusa. Orientalne rozwinięcie z kwiatem lotosu, wodą kokosową oraz liczi łagodnie przechodzi w kremowe nuty mleka kokosowego, wanilii, drzewa sandałowego oraz piżma. Subtelny i egzotyczny Eden to zapach niewinności.



Głównym zadaniem suchych szamponów jest odświeżenie naszej fryzury. W moim przypadku szampon Batiste okazał się świetnym rozwiązaniem na tzw szybkie wyjścia kiedy po całym dniu wracam do domu, a zaraz ponownie muszę wychodzić. Wystarczy kilka psiknięć u nasady włosów, żeby doprowadzić moją fryzurę do ładu. Oczywiście pamiętajmy, że nawet najlepszy suchy szampon nie zastąpi mycia głowy, jednak z pewnością ułatwi nam życie, gdy nie mamy czasu lub ochoty na codzienne mycie włosów. Idealnie również sprawdza się w podróży. 

Korzystając z Batiste zauważyłam więcej plusów niż minusów tego typu produktów. Chyba największą wadą jest to, że w miejscu w którym szampon został użyty włosy stają się tępe w dotyku ( oczywiście do następnego mycia włosów ;) ).

Taki produkt kupicie w dwóch wersjach - małe opakowanie 50ml (7,99zł) oraz duże opakowanie 200ml (14,99zł). Jeśli chodzi o sam design, to każde opakowanie jest bardzo kolorowe i przyznam się, że mój pierwszy szampon tego typu wybrałam właśnie na podstawie opakowania ;). Jeśli szukacie takich szamponów stacjonarnie to znajdziecie je na pewno w Hebe.

A jakie jest Wasze zdanie na temat suchych szamponów? Używaliście już Batiste czy macie inne swoje typy? :)

2 komentarze: