Kolejna promocja makijażowa w Rossmannie zbliża się wielkimi krokami! Obowiązuje ona w dniach 10-19 października, lub warto to podkreślić - do wyczerpania zapasów. Z doświadczenia wiem, że po cenne łupy trzeba się wybrać pierwszego dnia i to najlepiej z rana.. 😀 bo później półki mogą świecić pustkami lub produktami według mnie nie wartymi uwagi. Wiem, wiem .. już nie raz przygotowywałam dla Was tego typu wpis, ale jak wiadomo kobieta zmienną jest, a i przez te ostatnie pół roku dużo nowych produktów przetestowałam i wyrobiłam sobie nowych ulubieńców. Dlatego w dzisiejszym poście przedstawię Wam nową, odświeżoną listę produktów, które z czystym sumieniem mogę polecić. Oczywiście znajdą się na niej również produkty, których używam niezmienne od lat.
Przyznam się Wam, że przy ostatniej tego typu promocji nie poszalałam. Zawsze podchodzę do tego z głową (i Wam też to radzę! 😊😊), ale też nie potrzebowałam aż tylu kosmetyków. Nie lubię kupować czegoś nowego, gdy jeszcze coś "starego" nie zostało do końca zużyte. Przypuszczam, że i tym razem będzie podobnie. Niestety Rossmann zmienił trochę zasady korzystania ze zniżki -55% w klubie Rossmann, ponieważ teraz na jedną kartę możemy kupić tylko trzy różne produkty do makijażu, a przy kolejnym zakupie lub w przypadku kupienia większej ilości pozostałe produkty zostaną objęte zniżką -49%. Mimo wszystko uważam, że nie ma co narzekać. Poniżej znajdziecie kosmetyki z różnej półki cenowej tak, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ceny podałam po obniżce -55%.
Tutaj w podkładach stawiam głównie na markę L'oreal - pierwszy podkład w tubce jest matowy i na prawdę świetnie kryje ale trzeba z nim uważać, żeby nie przesadzić. Dla niektórych osób może być zbyt ciężki, ja głównie stawiam na niego w okresie zimowym. Drugi to kultowy podkład True Match w pojemniczku, którego używam niezmiennie od dobrych kilku lat - jest lekki, dobrze kryjący i przy codziennym użytkowaniu starcza mi na dobre 6 miesięcy. Pozostałe podkłady to Rimmel, który jest o wiele tańszy od pozostałych propozycji co też przekłada się na jakość. Na pewno nie kryje tak dobrze jak te pozostałe podkłady, ale mimo wszystko jest na prawdę fajny i według mnie idealnie spisze się w lekkim makijażu do szkoły. Podkład Bourjois ma porównywalny efekt końcowy co podkład L'oreal True Match.
Tutaj w podkładach stawiam głównie na markę L'oreal - pierwszy podkład w tubce jest matowy i na prawdę świetnie kryje ale trzeba z nim uważać, żeby nie przesadzić. Dla niektórych osób może być zbyt ciężki, ja głównie stawiam na niego w okresie zimowym. Drugi to kultowy podkład True Match w pojemniczku, którego używam niezmiennie od dobrych kilku lat - jest lekki, dobrze kryjący i przy codziennym użytkowaniu starcza mi na dobre 6 miesięcy. Pozostałe podkłady to Rimmel, który jest o wiele tańszy od pozostałych propozycji co też przekłada się na jakość. Na pewno nie kryje tak dobrze jak te pozostałe podkłady, ale mimo wszystko jest na prawdę fajny i według mnie idealnie spisze się w lekkim makijażu do szkoły. Podkład Bourjois ma porównywalny efekt końcowy co podkład L'oreal True Match.
W pudrach chyba nic się nie zmieniło, stawiam na te same propozycje co poprzednio. Również niezmiennie od lat używam pudru True Match z L'oreala, który jest na prawdę świetny, dobrze kryjący i bardzo wydajny. Druga propozycja z L'oreala daje efekt dość mocno matowy tak jak podkład z tej samej serii i też uważam, że nie jest on do każdego typu cery. Dobrze kryje, ale jak dla mnie jest za mocny i wolę ten lżejszy efekt z True Match. I tutaj znowu mamy o wiele tańszą propozycję z Rimmela, która jest bardzo dobra i godna polecenia, ale z jednego prostego powodu nie sięgam po nią. Chodzi o opakowanie - nie ma w środku gąbeczki do nakładania ani też lusterka, które dość często mi się przydaje. Dla niektórych nie musi to być powód odrzucenia.
I tutaj również Was nie zaskocze tym, że stawiam na korektor z L'oreala. Jest to odświeżona wersja True Match, która niedawno miała swoją premierę, ale która też jest tak samo dobra i mocno kryjąca jak poprzednia wersja. Jeśli jednak szukamy czegoś lżejszego to zdecydowanie mogę Wam polecić korektory z Maybelline i Rimmela.
Kultowy tusz marki Lovely chyba nie muszę Wam przedstawiać. Jeden z lepszych tuszów jakie miałam do tej pory, a do tego bardzo tani. Następnie tusz z L'oreala Volume Million Lashes, który nie skleja rzęs, wydłuża je i daje fajny naturalny efekt. Na koniec moje odkrycie czyli tusz również z L'oreala Paradise Extatic. Miał on ostatnio swoją premierę i również kilka postów niżej możecie znaleźć moją recenzję na jego temat. Dla mnie totalna petarda, która rzeczywiście daje efekt sztucznych rzęs. Zdecydowanie je wydłuża, pogrubia i nie skleja. Dlatego jeśli miałabym wybrać mój numer jeden w tuszach do rzęs to zdecydowanie padło by właśnie na ten tusz.
Powiem Wam szczerze, że rzadko kiedy maluje usta, dlatego też mało kupuje szminek w drogeriach. Bardziej stawiam na ich pielęgnacje czyli tutaj produkty marki Nivea lub Eos. Również fajnie nawilżające, a dodatkowo dające delikatny odcień na ustach mają pomadki z Miss Sporty. A jeśli chodzi o mat to zdecydowanie stawiam na pomadki K*Lips od Lovely, które na pewno kupie i uzupełnię swoją kolekcję ich nowymi odcieniami.
Jeśli chodzi o tą kategorie to również stawiam na te same produkty co poprzednio. Oczywiście ja nic z tego nie będę kupować bo mam zapasy z poprzednich promocji. Każdy z tych produktów jest bardzo wydajny i starcza na dość długo. Jeśli szukacie czegoś taniego to zdecydowanie mogę Wam polecić trio marki Eveline.
Pozostaje mi tylko życzyć Wam owocnych i ze zdrowym rozsądkiem zakupów! 😊 Napiszcie w komentarzach koniecznie co Wy planujecie kupić na najbliższej promocji.
Jeśli chcesz być na bieżąco śledź mnie w social media
Super, że wpadnie na konto dopływ gotówki, aczkolwiek nie planuję wydać dużo pieniędzy na najbliższej promocji, gdyż stawiam na niej głównie na pomadki. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńTak dokładnie 10 to dzień wypłaty :) też nie zamierzam dużo wydać, uzupełnię swoje braki
UsuńNa pewno uzupełnienie zapasy podkładów i tuszy :) moje ulubione z maxfactora i eveline.
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy, na pewno będę polować na KLips i na bronzer z Bourjois, a do tego jeszcze cienie z wibo, które mam chrapkę od jakiegoś czasu :D
OdpowiedzUsuńJa też bardzo podchodzę z głową, bo wiem że połowa kosmetyków będzie dłuuugo czekała na ich użycie :)
Pozdrawiam!
Super, że zrobiłaś takie zestawienia. Ja w Rossmann rzadko kupuje kosmetyki, ale może tym razem się skuszę na jakiś podkład lub korektor, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNarazie się nie maluje, choć już trochę kupuje po troszeczku. Ceny stacjonarne różnią się niż przez stronę internetową np Cocolita. Kocham pomadki z Nivea
OdpowiedzUsuńto prawda, kosmetyki w sklepach internetowych są o wiele tańsze :)
UsuńTakże mam kilka produktów na uwadze z twojej listy mam nadzieję, że uda mi się je upolować :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Także czekam na tę promocję ;)
OdpowiedzUsuńMam troszke inne typy produktów, ale Twoje są równie ciekawe ;)
Bardzo ciekawe produkty. Zwłaszcza te bronzery i rozświetlacze. Pomadki też sa fajne, ale Eosa to już nigdy nie kupię. Strasznie wysusza usta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl
Super, że zrobiłaś produkty z ceną po obniżce, mogę się lepiej zorientować!♥ Ja jeszcze nie zaczęłam planować, ale pewnie będzie wyglądało to jak zawsze, czyli wejdę po 3 rzeczy, wyjdę z 20! :D
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Ja przy najbliższej promocji nie planuję kupić dużo rzeczy, ale chętnie nie wyjdę z niczym tak jak to zrobiłam ostatnio :)
OdpowiedzUsuńDear, I'm in love with your blog posts and photos! We can be good blog friends ^_^ I'm following you on GFC #103, how about to follow me back, I would be glad? ♥
OdpowiedzUsuńwww.limitededitionlady.blogspot.com
Ja chce kupić jakieś pomadki z bourjours 🙂
OdpowiedzUsuń