Wpis nieco inny niż zwykle, ale nie chce robić szczególnych braków w aktywności na blogu. Mam nadzieje, że wynagrodzę Wam to w trochę inny sposób. W ostatni weekend zjechałam do mojego rodzinnego miasta, gdzie uczestniczyłam w Pierwszej Komunii mojej siostry. Pogoda była tak przepiękna, że nawet nie zwróciłam uwagi kiedy promienie słońca złapały mój dekolt i ramiona.. :) Z racji tego, że nie lubię kupować czegoś na jedną okazje postanowiłam, że wykorzystam zeszłoroczną sukienkę, w której byłam na weselu. A o to kilka zdjęć z niedzielnego popołudnia, miłego oglądania!
