L’Oréal Paris - true match HIGHLIGHT

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną sklepową nowością! Niestety nie będzie to żadna recenzja, a jedynie przedstawienie produktu, ponieważ dostałam go kilka dni temu i jeszcze nie miałam okazji przetestować. Teraz będąc w domu i korzystając jeszcze z wakacji zazwyczaj się nie maluje, dlatego moja twarz również ma odpoczynek.. :D Jak już Wam kiedyś wspominałam, na ten moment od jakiegoś roku używam do makijażu jedynie produktów L’Oréal Paris. Podkład, puder, korektor, maskara, cienie do powiek - jedynie czego mi brakuje to pomadki, ale z racji tego, że na co dzień bardzo mało używam jakichkolwiek szminek to na razie stawiam na tańsze marki. Pamiętam, że rok temu kupiłam sobie ich podkład na promocji i to był mój strzał dziesiątkę. Ale może o tym w następnym poście, który będzie dotyczył właśnie moich kosmetyków do twarzy i makijażu, oraz pokaże Wam mój codzienny makijaż :) To będzie również okazja do tego, abym wypróbowała i pokazała jak się prezentuje na twarzy nowy produkt L’Oréal - true match HIGHLIGHT.



True Match HIGHLIGHT to puder rozświetlający, który możecie zakupić w dwóch wariantach - nieco cieplejszym ( nr 202.N Rosy Glow ) i chłodniejszym ( nr 302.R/C Icy Glow ). Kiedy zazwyczaj zostaje poinformowana lub dostaje propozycje do testowania produktów jakie mają do mnie trafić, przed tym mam możliwość ich wyboru, aby dostosować je do siebie i swoich potrzeb. Tutaj tego wyboru nie miałam, dlatego czekając na paczkę, trochę się bałam, który odcień mi przyjdzie .. i kolejny strzał w dziesiątkę, ponieważ dostałam Icy Glow, czyli ten, na którym mi zależało :) Mam jasny odcień skóry, dlatego ten drugi  puder wydaje mi się, że nie grałby z moją twarzą dobrze.


Jak już większość z Was wie, lub nie - strobing to modelowanie twarzy światłem, które daje efekt rozświetlonej skóry. Dzięki temu nasza twarz wygląda świeżo, młodzieńczo i promiennie. Takie modelowanie możemy wykonać pierwszym tego typu produktem jakie nam proponuje L’Oréal czyli true match HIGHLIGHT'erem. 


Producent zapewnia, że tak jak każdy kosmetyk z L’Oréal tak i ten dopasowuje się do każdej tonacji skóry. We wcześniejszych produktów rzeczywiście się to sprawdzało, dlatego myślę, że w tym nie jest inaczej. Jak widzicie na powyższym zdjęciu mamy 3 odcienie - ciepły, naturalny i chłodny. Z tyłu opakowania (którego zdjęcia nie wykonałam), mamy pokazane, w których miejscach nasza twarz najsilniej odbija światło - to tam nakładamy właśnie puder rozświetlający. Są to zazwyczaj okolice oczu, nosa i brody. Do zestawu mamy również dołączone lusterko i pędzelek do komfortu aplikacji. 


Kiedy rozprowadzałam puder na ręce, aby pokazać Wam jak mniej więcej wyglądają odcienie, mogę stwierdzić, że formuła jest lekka i delikatna, która łatwo się rozprowadza. 


Więcej na temat tego produktu będę mogła Wam powiedzieć w poście dotyczącym mojego makijażu. Jak na razie prezentuje się dość dobrze i jestem ciekawa jak będzie prezentować się na twarzy. 

Przez ostatnie dni koczowałam na stronie internetowej  Rossmanna, ponieważ ciekawiła mnie cena tego produktu. Puder pojawił się w sprzedaży 2 dni temu, myślę że na stacjonarnych półkach sklepowych również. I tak jak przypuszczałam, cena nie odbiega od innych produktów L’Oréal, dacie za niego 66,59zł. Cena jak zawsze jest dość duża pewnie dla większości z Nas, ale z doświadczenia wiem, że produkt będzie służył na długi okres czasu, tym bardziej iż może być otwarty 24 miesiące. 

Dziewczyny czekała, któraś z Was na premierę tego produktu? Skusicie się czy wolicie inne marki? Dajcie znać :)

3 komentarze:

  1. Tego rozświetlacza nie miałam jeszcze okazji przetestować.
    Rzeczywiście cena nie jest niska,a gdy są jakieś wyprzedaże typu - 40% zawsze trafiam już na puste półeczki :(
    Póki co służą mi moje niezastąpione z KOBO i Lovely Gold, które serdecznie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozświetlacza nie widziałam jeszcze na sklepowych półkach, jedynie na stronie internetowej Rossmanna. Pewnie na dniach będzie premiera ;)

      Usuń
  2. Mam również ten rozświetlacz w domu i jestem szczerze zakochana! Przede wszystkim w pudełku z lusterkiem i pędzel, a później w efekcie który jest po prostu wow :) Nie osypuje się, nie robi dyskoteki na twarzy. Jest dla mnie idealny

    OdpowiedzUsuń