Moje jesienne odcienie pomadek Lovely K*Lips

Od czasu pojawienia się na rynku teraz już słynnych matowych pomadek Kylie Jenner marki kosmetyczne próbują stworzyć niemal podobną kopię oryginału. Nie każdy może pozwolić sobie na produkty Kylie ze względu na ich dość wysoką cenę przeliczając na złotówki dlatego stworzenie tańszej kopii może się okazać strzałem w dziesiątkę. Jak się okazuje nie trzeba było długo czekać - na polskim rynku pojawiły się matowe pomadki K*Lips od Lovely. Dzisiaj pokaże Wam moją małą kolekcję tych produktów w idealnych jesiennych odcieniach.


Moje odcienie to od lewej: Milky Brown nr3, Neutral Beauty nr4 i Lovely Lips nr5. Na pierwszy rzut oka możemy śmiało stwierdzić, że do złudzenia przypominają produkty najmłodszej Kardiashianki. Co ich wyróżnia? Przede wszystkim cena - są 4 razy tańsze od produktów Kylie. Za opakowanie z matową pomadką i kredką w zestawie zapłacimy zaledwie 25zł. Kredka do konturowania ust - standardowy produkt w kolorze pomadki. Pomadka posiada przejrzysty pojemniczek oraz aplikator, który nabiera odpowiednią ilość produktu. Co do zapachu to mogę się mylić (jeśli tak to mnie poprawcie 😊) ale według mnie uległ on znaczącej poprawie w ciągu roku od swojego debiutu. W odcieniu Lovely Lips, który zakupiłam około pół roku temu zapach jest strasznie sztuczny i chemiczny. Natomiast w dwóch pozostałych odcieniach, które kupiłam nie dawno jest zupełnie inny - delikatny, słodki i co najważniejsze nie czuć w ogóle w nim chemii. Dlatego wydaje mi się, że tutaj producenci przyjęli słowa krytyki na ten temat i postanowili to zmienić co jest na prawdę na plus. A co z trwałością? 




Uważam, że jest to najlepsza drogeryjna matowa pomadka w tym przedziale cenowym. Oczywiście nie utrzymuje się na ustach cały dzień, ale śmiało mogę powiedzieć, że wytrzymuje picie kawy czy jakiekolwiek jedzenie. Bez poprawek pozostaje na ustach 2-3 godziny, dlatego za taką cenę na prawdę nie jest źle. Następnym plusem tych pomadek jest ścieranie się - trzeba przyznać, że produkt nie roluję się na ustach, nie pozostawia żadnych grudek i schodzi dość równomiernie.




Dlatego jeśli ktoś marzy o zestawie pomadek od Kylie Jenner to proponuje najpierw sięgnąć po ich polską wersję od marki Lovely. Zapłacicie za nie przede wszystkim cztery razy mniej, a efekt za taką cenę uważam, że jest na prawdę świetny! W swojej kolekcji posiadam na razie trzy odcienie, ale z czasem na pewno się to zmieni. 

A Wy lubicie matowe pomadki? Jakie posiadacie w swojej kolekcji? 👄






Jeśli chcesz być na bieżąco śledź mnie w social media

18 komentarzy:

  1. Mam 2 kolorki i są na prawdę bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne jesienne odcienie. Byc może i ja się na nie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam tych pomadek w swojej kolekcji :) u mnie od pół roku na ustach goszczą tylko płynne pomadki Longstay Liquid Matte Lipstick z Golden Rose, które gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że Milky Brown, to taki cudny odcień! Dwa pozostałe mam w swojej kosmetyczce, Uwielbiam je! ♥

    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie pomadki, chyba się na nie skuszę, piękne mają kolory... :) [J.]

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam kolor Pink Poison i jestem z niego bardzo zadowolona. Może skuszę się kiedyś na jeszcze jakiś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o nich, ale nie posiadam :( ale są tak cudowne i tak pięknie kolorystycznie, że chętnie bym się w nie zaopatrzyła! ♥ Obserwuje! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Odcienie są bardzo ładne ciepłe. Mi osobiście najbardziej podoba się ten środkowy kolor <3 Błyszczyków tej firmy nie używałam, ale firma znana mi jest ze słyszenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej do gustu przypadł mi ten ostatni odcień. Wydaje mi się, że najbardziej by do mnie pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Great post and colors really liked,Dear ❤
    I'd be happy friendship blogs ♥ Subscribe to your Blogger
    Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie od dawna szukam matowej pomadki właśnie w kolorze jak Milky Brown! Ratujesz mi życie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne maja kolorki!:)
    Zapraszam do obserwacji mojego bloga!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się ten najciemniejszy odcień ;) Jednak ja z matów wierna jestem Wibo:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odcień Neutral Beauty mi się marzy, ale jakoś nigdy nie mogę go dorwać :D Albo jak już jest dostępny to ja nie mam pieniędzy :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam dwie te pomadki i sprawdzają się bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Genialne są!! Zakochalam sie w ostatnim odcieniu <3 Buziaki ;* PaulaCierpiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Sama mam dwa kolorki Milky Brown oraz Natural Beauty i jestem mega zadowolona. Polecam je każdej dziewczynie, która poszukuje jakiś fajnych, długo trzymających się pomadek, bo naprawdę są godne polecenia.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: https://swiatwedlugidoli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń